Leczenie farmaceutyczne

leki Bardzo często okazuje się, że już przejście na dietę, zmiana trybu życia na bardziej aktywny i zyskanie wiedzy na temat tego, jak walczyć ze stresem pozwala na obniżenie cholesterolu LDL. Bywa jednak i tak, że wysokość tego związku chemicznego jest na tyle duża, że brak bardzo energicznych działań może przyczynić się do stworzenia zagrożenia nie tylko dla zdrowia, ale nawet życia pacjenta. I w takim przypadku lekarz nakazuje oczywiście przejście na dietę i zerwanie ze złymi nawykami, często podejmuje jednak również decyzję o zapisaniu pacjentowi lekarstw. Możliwości lekarzy są w tym przypadku coraz większe, a leki, które dziś podaje się chorym ze zbyt wysokim poziomem cholesterolu LDL są nie tylko skuteczne, ale również bezpieczne. Do tych najbardziej popularnych na ogół zalicza się:

  • Statyny – leki zapisywane pacjentom, u których istnieje realne ryzyko choroby wieńcowej i udaru mózgu wywołanych przez zbyt wysoki cholesterol. Dawka leków tego typu jest zazwyczaj określana indywidualnie dla każdego pacjenta, lekarz decyduje też o tym, jak długo statyny mogą być podawane, ich przedawkowanie może bowiem doprowadzić między innymi do uszkodzenia wątroby.
  • Regulatory kwasu żółciowego – leki wydawane z przepisu lekarza dzięki którym kwas żółciowy wraz ze „złym” cholesterolem może zostać bezpiecznie wydalony z organizmu pacjenta.
  • Fibraty – leki stosowane pomocniczo, przydające się przede wszystkim wówczas, gdy pacjent ma zbyt niski poziom cholesterolu HDL.

Systematycznie rośnie nie tylko liczba leków pozwalających na obniżenie „złego” cholesteroli, ale również ich skuteczność. Leczenie farmaceutyczne, przed którym jeszcze niedawno pacjenci bronili się zawzięcie cieszy się zatem coraz większą popularnością. Należy jednak pamiętać o tym, że większość wymienionych tu środków posiada skutki uboczne, ich stosowanie przynosi więc oczekiwane rezultaty przede wszystkim wówczas, gdy jest monitorowane przez lekarza. W innym przypadku musimy liczyć się z poważnymi komplikacjami, często wcale nie mniej groźnymi niż sam wysoki cholesterol.

A teraz... uśmiechnij się :)