Co warto wiedzieć o LDL czyli "złym" cholesterolu

krwinki Do niedawna mówiono nam o tym, że zbyt wysoki poziom cholesterolu w organizmie bezwzględnie stanowi zagrożenie dla naszego zdrowia. I dziś lekarze z niepokojem spoglądają na wyniki naszych badań, często jednak studzą nasze obawy uważając, że nawet pozornie niepokojący wynik nie musi być powodem do zmartwień. Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że cholesterol nie jest wcale monolitem, a poza niebezpiecznym, "złym" cholesterolem możemy wskazać również jego "dobry" odpowiednik.

W tym miejscu warto uświadomić sobie, że cholesterol jest substancją tłuszczową. Oznacza to, że sam nie może być transportowany do kolejnych części organizmu. Wsparciem dla niego są specjalne białka, za wytwarzanie których odpowiedzialna jest wątroba. W naszym organizmie pojawiają się zatem związki, które stanowią unikalne połączenie białek i tłuszczy. W medycynie otrzymały one miano lipoprotein i to właśnie na nich spoczywa obowiązek transportu cholesterolu do komórek. Cząsteczki lipoprotein nigdy nie są zresztą takie same, a to, które z nich odpowiadają za przenoszenie cholesterolu decyduje o tym, czy mamy do czynienia z tym "dobrym", czy też z tym "złym".

Lekarze z reguły nie posługują się potocznym terminem, nie mówią zatem o "złym" cholesterolu, ale raczej o cholesterolu o małej gęstości. W publikacjach branżowych spotykamy się w jego kontekście również z określeniem cholesterol typu LDL (Low density lipoproteins), nie sposób jednak nie zgodzić się z tym, że ważne jest nie nazewnictwo, ale próba udzielenia odpowiedzi na pytanie o to, dlaczego właściwie powinniśmy obawiać się cholesterolu tego typu?

Już na wstępie warto podkreślić, że "zły" cholesterol sam w sobie nie stanowi zagrożenia, a jego obecność w organizmie jest czymś naturalnym. Problem pojawia się zatem przede wszystkim wówczas, gdy jego dopuszczalny poziom zostaje przekroczony. W takiej sytuacji to właśnie LDL zaczyna odpowiadać za transport niepoddanego metabolizmowi cholesterolu z wątroby do krwioobiegu, a takie działanie może mieć dla człowieka naprawdę groźne skutki. Transportowany cholesterol otoczony jest jedynie przez cienką otoczkę białkową, która nie jest w stanie go zatrzymać na dłużej, a przez to trafia on nie tylko do komórek, które go potrzebują, ale również do samego obiegu krwi. Warstwy tłuszczowe zaczynają wtedy odkładać się w naczyniach krwionośnych, a ponieważ średnica tych ostatnich systematycznie zmniejsza się w rezultacie tego rodzaju procesów, rośnie zagrożenie miażdżycą.

A teraz... uśmiechnij się :)